piątek, 22 listopada 2019

Powiało Afryką czyli zaliczamy kraskówkę afrykańską


Niezmiernie rzadko się zdarza aby zabłąkane ptaki z obszarów afrykańskiego Sahelu docierały do wybrzeży śródziemnomorskich. Sahara stanowi potężną barierę i zapewne jest bezlitosna. Czasami jednak niektóre osobniki mają farta a ich pojaw wzbudza poruszenie w świecie ptasiarzy. Tegoroczny początek jesieni sypnął dwoma mega gatunkami w Izraelu. Żołna białolica Merops albicollis pojawiła się w okolicach Ejlatu 13.sierpnia. Do dzisiaj gnębi mnie pytanie "Dlaczego nie pojechałem ?". Przecież było to dopiero jej 3 stwierdzenie w WestPalu (wszystkie po 2010 roku). W miesiąc później kolejne MEGA BOOM !!! I to MEGA MEGA !!! KRASKÓWKA AFRYKAŃSKA Eurystomus glaucurus. Wypatrzył ją 12. września w Karmija, żyjący w tym kibucu, Gabi Levitzky. To też dopiero 3 pojaw tego gatunku w WestPalu. Pierwszy od ... 1924 roku. Tego już przepuścić nie mogłem, tym bardziej, że był też cień szansy na nadrobienie żołny, której najwyraźniej spodobały się zbiorniki przy K20 koło Ejlatu (cały czas była stamtąd raportowana). Wraz z Pawłem Kołodziejczykiem podjęliśmy weekendowe wyzwanie i w sobotnio-niedzielną noc zjawiliśmy się pod bramą, oczywiście zamkniętą, kibucu Karmija, odległego o 70 km od Tel Avivu i tylko o niecałe 2 km od granic strefy Gazy. Pewne było, że kraskówka została na noc o czym poinformował nas podając szczegółowe informacje gdzie jej szukać "nasz człowiek" czyli Rami Mizrachi. Zapowiadało się na szybki "twitch". W planach było jeszcze zaliczenie sokoła śniadego (target dla nas obu) no i jakby czasu starczyło żołny białolicej (Paweł był na niej  już wcześniej). Te bardzo ambitne plany jak na kilkanaście godzin pobytu szybko zostały zweryfikowane. Przez kraskówkę. O świcie zjawiliśmy się ponownie pod bramą kibucu. "Gdy brama będzie zamknięta poczekajcie aż ktoś będzie wjeżdżał albo  wyjeżdżał wtedy przejedziecie" - doradzał Rami. Ten "podstęp" szybko się udał i już po chwili staliśmy na parkingu pod uschniętym drzewem, gdzie najczęściej przesiadywała dotychczas kraskówka. Dzień powoli zaczął budzić się do życia za sprawą rozwrzeszczanych aleksandrett obrożnych i senegalek czyli afrykanek żółtobrzuchych Poicephalus senegalus, które być może niebawem wejdą na listę izraelską jako gatunek z kategorii C. Póki co to one okupują suche konary.

Jedna z afrykanek żółtobrzuchych (albo senegalek) Poicephalus senegalus o brzasku
Te "zielone wrzaskuny" są wszędzie 😉


Kraskówki nie ma. Pojawia się Gabi, który zaprasza nas na krótką wycieczkę nad morze, bo podobno na kraskówkę jest jeszcze za wcześnie. Wrócimy do kibucu za jakieś 2 godziny i wtedy powinna być w tym miejscu. No cóż wierzymy Mu i po chwili wspólnie oglądamy ptaki przy lagunie Zikim. Fajnie jest oglądać 3 gatunki zimorodków w jednym miejscu czy egzotyczne majny brunatne ale nerwowo zerkam na zegarek. "Gabi wracajmy już proszę". "OK. Wracamy". Na parkingu spotykamy kolejnych kilku izraelskich ptasiarzy rządnych spotkania z kraskówką. Ich liczba będzie wzrastać z każdą godziną. Natomiast nas niepokoi brak owej kraskówki. Jesteśmy już trzecią godzinę, chodzimy po kibucu, rozglądamy się - nie ma. Czyżby pech ? 

Na izraelskim wybrzeżu jestem po raz pierwszy. W głębi "zasieki" - granica strefy Gazy
Zimorodek (Alcedo atthis)
Pankracjum nadmorskie (Pancratium maritimum) - w Izraelu roślina rzadka i chroniona
Pankracjum nadmorskie (Pancratium maritimum)
Czekamy cały czas z nadzieją
Kibuc Karmija od środka
Kibuc Karmija od środka
Na szczęście Gabi znajduje ją w godzinach południowych na suchych gałęziach drzewa rosnącego między budynkami kibucu. Za chwilę strzelają migawki aparatów kilkunastu ptasiarzy. Kraskówka ze stoickim spokojem pozuje bacznie zerkając na to co się dzieję na dole. Czekamy aż się przemieści pokazując barwne skrzydła. Uparta "bestia". Stoimy na prywatnym trawniku, który właścicielka rozpoczęła właśnie kosić. Najwyraźniej nie podoba jej się nasze towarzystwo i otwarcie daje temu wyraz wypraszając wszystkich bez wyjątku z jej terenu.

JEEEST !!!!
Kraskówka afrykańska (Eurystomus glaucurus)
Kraskówka afrykańska (Eurystomus glaucurus)
Kraskówka afrykańska (Eurystomus glaucurus)
Kraskówka afrykańska (Eurystomus glaucurus)

Nie czekamy już dłużej na jej przelot. Mamy kraskówkę zaliczoną, żegnamy się z Gabim i ruszamy w dalszą drogę. Niestety żołny białolicej już podczas tego wyjazdu nie zobaczę. Zabraknie czasu. Jedziemy bardziej na południe na sokoła śniadego. Docieramy do bram Parku Narodowego Ein Avdat. Za wstęp trzeba zapłacić po 28 szekli. No cóż chyba nie zbiedniejemy. Przed nami piękny, aczkolwiek surowy, pustynny krajobraz. Zjeżdżamy krętą drogą do parkingu przy którym spotykamy koziorożce nubijskie. Przed nami piesza wędrówka wzdłuż wapiennego, głębokiego wąwozu wyżłobionego przez wody rzeki Zin. Potwornie gorąco. Nad nami krąży rodzina ścierwników, para orzełków południowych a na występie skalnym wypatrujemy oznaczonego znaczkiem skrzydłowym sępa płowego

Surowy krajobraz pustyni Negev w Parku Narodowym Ein Avdat
To gdzieś na tamtych wzgórzach w kanionie  rzeki Hakev ma gniazdować sokół skalny. Tylko samochodem terenowym
Głęboki wąwóz rzeki Zin robi wrażenie
Koziorożec nubijski (Capra nubiana)
Koziorożec nubijski (Capra nubiana)
Dorosły ścierwnik (Neophron percnopterus) 
Para orzełków południowych (Aquila fasciata) - czyżby przy półce gniazdowej ?
Młody ścierwnik (Neophron percnopterus) z plastikiem
Sęp płowy (Gyps fulvus)
Niestety sokołów śniadych nie ma. Ich miejscem występowania jest sąsiedni kanion, do którego wiedzie szlak dla pojazdów tylko 4x4.  Przynajmniej tak jest napisane. Rami też nas przestrzegał. No ale mamy nie spróbować naszym skromnym autkiem ? Ujechaliśmy kilkaset metrów, skalny próg kończy naszą "ułańską szarżę". Tu sokołów nie zobaczymy. Czas ucieka. Mamy jeszcze jedną miejscówkę na sokoła śniadego. Trzeba dotrzeć do zbiornika Haimar przy skrzyżowaniu dróg 90 i 31. Tu sokoły śniade przylatują na polowanie łapiąc zapadające na nocleg jaskółki, pliszki czy też inny drobiazg. Czas nas goni. Nie możemy czekać dłużej niż do 17.00. Rzeczywiście powoli zaczynają pojawiać się coraz liczniej dymówki, brzegówki, jest też kilka rudawych.

Zbiornik Haimar - podobno miejsce polowań sokołów śniadych

Niestety musimy opuścić to miejsce zanim pojawiły się sokoły śniade. Z wywieszonymi językami, bo oczywiście kolejka do "spowiedzi" przed bramkami była masakryczna dotarliśmy do właściwego "gejtu". A tu okazało się, że lot będzie opóźniony o około 1,5 godziny. Tego nie dało się przewidzieć. Za to jest czas na zakup pamiątkowej, wyśmienitej chałwy.

                                                                                                            

Kraskówka afrykańska (Eurystomus glaucurus) zamieszkuje całą środkową część kontynentu afrykańskiego oraz Madagaskar. Zasiedla luźne drzewostany w otoczeniu otwartych obszarów trawiastych, bardzo chętnie w pobliżu wiosek. Jest migrantem wewnątrz obszaru swojego występowania a te przemieszczenia uzależnione są od okresów deszczowych i suchych. Wyjątkowo ptaki z Sahelu zapuszczają się poza stały zasięg swojego występowania. Poza dwukrotnymi stwierdzeniami na Wyspach Zielonego Przylądka w latach 1897 i 1924, martwego osobnika znaleziono w Egipcie na Adal Deep w rejonie Gabal Elba (ale poza granicami WestPalu) 30.10.2010 roku. 
Rozmieszczenie kraskówki afrykańskiej



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz